15 minut obrony i już sześć literek przed nazwiskiem! Miało
być tak pięknie -
przecież wszem i wobec brakuje inżynierów - ale nie było !!! Nie pomagało nawet
to, że miałam staż w bardzo dobrej firmie i dodatkowo rozpoczęty drugi
kierunek. Czasami się zastanawiałam ze znajomymi czy te ogłoszenia to są tylko
po to aby były, czy naprawdę kogoś potrzebują?!? Z resztą nieważne…
Po 3 miesiącach siedzenia w domu, mam pracę (!) jako jedna 6
osób z mojego roku. Jestem najmłodszą pracownicą w całej firmie :)
Pierwsze trzy tygodnie były bardzo ciekawe i przyjemne. Po
pierwsze przyjęta zostałam z chłopakiem, który jest równy 1 rok starszy ode
mnie i studiował to samo co ja na tej samej uczelni. Po drugie moim zadaniem
było zapoznać się ze wszystkimi jednostkami, z którymi mój wydział współpracuje.
I wtedy miałam okazję zapoznać się ze wszystkimi najnowszymi plotkami o
prezesach, kierownikach, ponadto wiem: kto pije, kto wynosi, na kogo trzeba
uważać, jak również jak należy pracować aby się nie przepracować !!!!
Z głową pełną niezbędnych informacji powróciłam do swojego
pokoju. Musze się pochwalić, że mam nawet DWA biurka do swojej dyspozycji
(tylko jednego kazali mi nie dotykać jak nie wiem do czego służy :) - dlatego kładę na nim
moje torebki , notatki, czy inne bardzo przydatne przedmioty) oraz komputer z DOSTĘPEM
DO INTERNETU (należy to zaznaczyć bo taki luksus jest tylko w moim zespole –
inne osoby mają w pokoju 2 komputery na 6 osób, przy czym tylko jeden jest
podłączony do Internetu).
Szef – starszy, zorganizowany, ułożony - nad podziw bardzo
spokojny mężczyzna.
I mam także współlokatorów w moim pokoju :) w pierwszym dniu
przywitali mnie ich przysłowiem „Śpieszmy się kochać młodych, tak szybko
odchodzą.”
Ogólnie to nie są rozmowni ludzie - w zasadzie to ze mną nie
rozmawiają! Ale jak tu rozmawiać gdy koledzy po prawej i po lewej stronie ode
mnie śpią ok. 1,5 godziny dziennie, później czytają wszystkie plotki na internecie,
podzwonią trochę i tak mija im dzień. Kolejni to mężczyźni interesu jak nie na
wyjazdach to lutują, łączą, poprawiają itp.
A wśród nich jestem JA!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz