Polecenie służbowe – wyjazd na Międzynarodową Konferencję Naukowo-Techniczną
dotyczącą „Materiałów węglowych i kompozytów polimerowych”.
Dla mnie bomba – wszystko lepsze niż siedzenie 8 godzin
dziennie przy komputerze, tym bardziej, że pogodna tej jesieni wyjątkowo nas
rozpieszcza.
Strach był, ponieważ sama udałam się tam, ale nie było tak źle.
Już w pociągu relacji Katowice - Ustroń Polana miałam przyjemność osobiście poznać dr
inż. J. Polaczka – chemika z dorobkiem naukowym godnym pozazdroszczenia, a
obecnie zastępcę redaktora naczelnego „Przemysłu Chemicznego”.
Po zakwaterowaniu i udaniu się na konsumpcję kolacji – dostrzegłam
moich wykładowców PW – miałam znajome osoby, z którymi można było pokonwersować
jak również dzięki nim poznać wielu wpływowych chemików :)
W wolnych chwilach, wędrowałam po uzdrowisku - przecież Ustroń to ogromna liczba różnorodnych uzdrowisk. Jakie było moje zdziwienie jak w ciągu 2 godzinnego spaceru (moim stosunkowo szybkim krokiem) nikogo nie spotkałam - wyludnione miasto, pomimo tego, że tyle kuracjuszek jechało na nowy turnus! Po 45 min odkryłam mały sklepik z prasą, mapami, napojami itp. Za to na skrzyżowaniu ulicy Wczasowej z Turystyczną, turystów wita Bar Jaszowiec hasłem: "Pijcie piwo, jedzcie świnie, a przyjemność was nie minie!" :)
(widok z mojego balkonu)
Konferencja - konferencją ale naukowcom odpoczynek również się należy :) dlatego organizatorzy zorganizowali nam wycieczkę na Równicę - oczywiście aby się nie przemęczyć - autokar zawiózł nas na sam szczyt :)
Wysokość
szczytu mało imponująca ale za to naprawdę godne polecenia są wszelkie
karczmy, schroniska w obrębie Równicy. Wystrój ich jest na prawdę
imponujący!!! Oto przykład jednej z nich:
Witam Cię Gosiu bardzo serdecznie, będzie mi bardzo miło, że będę mogła przeczytać, co tam u Ciebie ciekawego :)) Pozdrawiam gorąco:))
OdpowiedzUsuń