niedziela, 13 listopada 2011

USTROŃ



Polecenie służbowe – wyjazd na Międzynarodową Konferencję Naukowo-Techniczną dotyczącą „Materiałów węglowych i kompozytów polimerowych”.
Dla mnie bomba – wszystko lepsze niż siedzenie 8 godzin dziennie przy komputerze, tym bardziej, że pogodna tej jesieni wyjątkowo nas rozpieszcza.
Strach był, ponieważ sama udałam się tam, ale nie było tak źle. Już w pociągu relacji Katowice - Ustroń Polana miałam przyjemność osobiście poznać dr inż. J. Polaczka – chemika z dorobkiem naukowym godnym pozazdroszczenia, a obecnie zastępcę redaktora naczelnego „Przemysłu Chemicznego”.
Po zakwaterowaniu i udaniu się na konsumpcję kolacji – dostrzegłam moich wykładowców PW – miałam znajome osoby, z którymi można było pokonwersować jak również dzięki nim poznać wielu wpływowych chemików :)
W wolnych chwilach, wędrowałam po uzdrowisku - przecież Ustroń to ogromna liczba różnorodnych uzdrowisk. Jakie było moje zdziwienie jak w ciągu 2 godzinnego spaceru (moim stosunkowo szybkim krokiem) nikogo nie spotkałam - wyludnione miasto, pomimo tego, że tyle kuracjuszek jechało na nowy turnus! Po 45 min odkryłam mały sklepik z prasą, mapami, napojami itp. Za to na skrzyżowaniu ulicy Wczasowej z Turystyczną, turystów wita Bar Jaszowiec hasłem: "Pijcie piwo, jedzcie świnie, a przyjemność was nie minie!" :)


(widok z mojego balkonu)

Konferencja - konferencją ale naukowcom odpoczynek również się należy :) dlatego organizatorzy zorganizowali nam wycieczkę na Równicę - oczywiście aby się nie przemęczyć - autokar zawiózł nas na sam szczyt :)

Wysokość szczytu mało imponująca ale za to naprawdę godne polecenia są wszelkie karczmy, schroniska w obrębie Równicy. Wystrój ich jest na prawdę imponujący!!! Oto przykład jednej z nich: 
 



1 komentarz:

  1. Witam Cię Gosiu bardzo serdecznie, będzie mi bardzo miło, że będę mogła przeczytać, co tam u Ciebie ciekawego :)) Pozdrawiam gorąco:))

    OdpowiedzUsuń